02. Planowanie marca, czas zacząć!
Cześć i czołem!
Jak tam Wasza realizacja noworocznych postanowień? Jak tam osiąganie celów i spełnianie marzeń?
U mnie pierwsze dwa miesiące nie były najlepsze pod względem realizacji celów, ale... poprawiam się!
Choć nadal borykam się z moim lenistwem, jednak póki co jest 1:0 dla mnie i nie poddaje się!
Choć nadal borykam się z moim lenistwem, jednak póki co jest 1:0 dla mnie i nie poddaje się!
W niedzielę przysiadłam na chwilę do biurka, aby zastanowić się i zaplanować kolejny miesiąc, marzec.
Takie dokładne planowanie przeprowadziłam pierwszy raz w tym roku i włączyłam do niego początek
tego tygodnia i cały marzec. I powiem Wam, że póki co, idzie mi wyśmienicie!
Takie dokładne planowanie przeprowadziłam pierwszy raz w tym roku i włączyłam do niego początek
tego tygodnia i cały marzec. I powiem Wam, że póki co, idzie mi wyśmienicie!
Dla mnie miesiąc marzec, wydaje się być najodpowiedniejszym czasem na zmiany. Jesteśmy między
zimą (stagnacja, zatrzymanie) a wiosną, która rozkwita i zachwyca budzącą się do życia naturą.
W tym roku marzec to także ostatnie 31 dni do Wielkanocy, więc tym bardziej możemy wkroczyć
w nowy sezon nieco odmienieni.
zimą (stagnacja, zatrzymanie) a wiosną, która rozkwita i zachwyca budzącą się do życia naturą.
W tym roku marzec to także ostatnie 31 dni do Wielkanocy, więc tym bardziej możemy wkroczyć
w nowy sezon nieco odmienieni.
Co jeszcze istotne, w marcu jak w garcu, więc mogą to być ostatnie dni, podczas których w pełni
skupimy się na wypełnianiu zadań, aby przez kolejne miesiące mieć więcej wolnego czasu i móc
cieszyć się zapewne licznymi wyjściami na świeże powietrze, wycieczkami, itd.
skupimy się na wypełnianiu zadań, aby przez kolejne miesiące mieć więcej wolnego czasu i móc
cieszyć się zapewne licznymi wyjściami na świeże powietrze, wycieczkami, itd.
Tak więc do dzieła!
W zaplanowaniu marca zainspirowałam się Bullet Journal, jednak użyłam do niego tradycyjnego
kalendarzyka. Dlaczego? A no dlatego, że mając aż dwa kalendarze na ten rok, postanowiłam nie
przepisywać po raz trzeci rozkładu miesiąca, tylko działać na tym co mam. Dodatkowo użyłam kartek
z bloku technicznego, kleju (który pozwolił mi umieścić moje plany w kalendarzu), oczywiście
kolorowych długopisów, cienkopisów, flamastrów i kredek.
kalendarzyka. Dlaczego? A no dlatego, że mając aż dwa kalendarze na ten rok, postanowiłam nie
przepisywać po raz trzeci rozkładu miesiąca, tylko działać na tym co mam. Dodatkowo użyłam kartek
z bloku technicznego, kleju (który pozwolił mi umieścić moje plany w kalendarzu), oczywiście
kolorowych długopisów, cienkopisów, flamastrów i kredek.
Niestety gumka do mazania okazała się felerna i bardziej rozmazywała, niż ścierała wcześniej użyty
ołówek.
ołówek.
Motto
Na ten miesiąc wybrałam sobie myśl, którą chciałabym realizować przez cały miesiąc -
“Bądź typem osoby, którą chciałabyś/ chciałbyś spotkać.” Spersonalizowałam to zdanie, dopasowując
je pod siebie, aby brzmiało niczym cel! :) Warto też określić dokładniej czego pragniemy, aby po
drodze do sukcesu nie pogubić się.
“Bądź typem osoby, którą chciałabyś/ chciałbyś spotkać.” Spersonalizowałam to zdanie, dopasowując
je pod siebie, aby brzmiało niczym cel! :) Warto też określić dokładniej czego pragniemy, aby po
drodze do sukcesu nie pogubić się.
Cele
Główne cele na ten miesiąc. Jest ich aż 9 (zdjęcia zostały zrobione troszkę wcześniej). Obecnie są już
wypisane i powoli realizowane. Pamiętajcie, że Wasze cele nie muszą być bardzo skomplikowane!
Czasami wystarczy wypisać jedną czynność i wykonywać ją codziennie, aby w efekcie końcowym
uzyskać nie tylko mały, ale też i większy cel.
wypisane i powoli realizowane. Pamiętajcie, że Wasze cele nie muszą być bardzo skomplikowane!
Czasami wystarczy wypisać jedną czynność i wykonywać ją codziennie, aby w efekcie końcowym
uzyskać nie tylko mały, ale też i większy cel.
Karta tygodnia
Każda cyferka przypisana jest jednemu z celi. Przy każdej cyferce jest też jedna bądź kilka figurek i
oznaczają one ilość powtórzeń danej czynności w tygodniu (albo ilość godzin przeznaczone dla danej
czynności). Dla przykładu pod numerem dwa kryje się cel “ Chodzić regularnie do pracy, przepracować
dwieście godzin”. Jest to aspekt, z którym miewam czasami problem, ponieważ nikt ode mnie nie
wymaga abym tam była i jedynie ja sama mogę decydować o mojej obecności, ilości przepracowanych
godzin, a co za tym idzie - również o wysokości mojego zarobku. W karcie tygodnia pod numerem dwa
jest bardzo dużo małych trójkącików, które odpowiadają jednej godzinie (aż sześćdziesiąt dwa, ale nie
martwicie się - trochę mnie poniosło przy rysowaniu ich).
oznaczają one ilość powtórzeń danej czynności w tygodniu (albo ilość godzin przeznaczone dla danej
czynności). Dla przykładu pod numerem dwa kryje się cel “ Chodzić regularnie do pracy, przepracować
dwieście godzin”. Jest to aspekt, z którym miewam czasami problem, ponieważ nikt ode mnie nie
wymaga abym tam była i jedynie ja sama mogę decydować o mojej obecności, ilości przepracowanych
godzin, a co za tym idzie - również o wysokości mojego zarobku. W karcie tygodnia pod numerem dwa
jest bardzo dużo małych trójkącików, które odpowiadają jednej godzinie (aż sześćdziesiąt dwa, ale nie
martwicie się - trochę mnie poniosło przy rysowaniu ich).
Kartę tygodnia będę uzupełniać co tydzień i wklejać zaraz przy poniedziałku. Służy ona do
monitorowania zdobycia naszego celu. Pamiętajcie, że do sukcesu nie ma windy, trzeba iść po
schodach, tak więc każdy taki schodek to jedna figurka.
monitorowania zdobycia naszego celu. Pamiętajcie, że do sukcesu nie ma windy, trzeba iść po
schodach, tak więc każdy taki schodek to jedna figurka.
Poświęć ostatni dzień miesiąca na zaplanowanie kolejnych dni roku, powodzenia! :)
Jeśli już stworzyliście swoje Bullet Journale, bardzo chętnie je zobaczę!
Jeśli już stworzyliście swoje Bullet Journale, bardzo chętnie je zobaczę!
Do napisania!
Ja nigdy nie okreslalam sobie celi i nie planowałam na cały rok, bo życie jest życiem i może je pokomplikowac. Mam pewne mini cele które chciałabym osiągnąć
OdpowiedzUsuńPlanowanie jest zawsze formą ustalenia sobie celów i odpowiednich do nich działań i środków, aby je osiągnąć. Wiadomo, zawsze coś może nam wyskoczyć, jednak plan zawsze można zmodyfikować. :) Ale cele, nawet te mini warto zapisać, aby o nich nie zapomnieć! :)
UsuńPowodzenia!
Ja już zaplanowałam kolejny miesiąc, jednak mam świadomość,że życie jest przewrotne i nie zawsze uda się zrealizować wszystkie zaplanowane cele.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację! Powodzenia! :)
UsuńOgólnie nie mam żadnych postanowień. Planuję na bieżąco. Z dnia na dzień coś mogę zaplanować, ale miesiąc do przodu raczej nie...
OdpowiedzUsuńhttps://pielegnacyjny-zakatek.pl/
Również planuję na bieżąco, mniejsze, codzienne sprawy. Ale większe cele zakładam sobie na samym początku miesiąca, ponieważ potrzebują one więcej czasu :)
UsuńPozdrawiam!
Strasznie podobają mi się bullet journale, ale te należące do innych osób. Twój wygląda uroczo. Ale nie jest to jednak metoda dla mnie. Wolę planować z wyprzedzeniem zaledwie kilku dni i zapisuję tylko to, co muszę zrobić. Głębsze plany, te długoterminowe rodzą się w głowie i tam je systematycznie odnawiam, rozkładam na małe zadania. Nie rozpisuję tego, ale taki sposób planowania wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa również lepiej oceniam bullet journale, które należą do innych. Przeważnie są pięknie ozdobione i wyglądają naprawdę cudownie! Dziękuję, chociaż do osób uzdolnionych artystycznie, a przynajmniej rysunkowo nie należę :) Więc pozostaje mi tylko starać się jak mogę :)
UsuńPewnie, każdy ma inny sposób na tworzenie planów.:)
Pozdrawiam!
ja sama muszę chyba zacząć sobie wszystko planować :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Pewnie, warto spróbować! Wtedy jest jasna sytuacja, wiesz co musisz zrobić, wiesz do czego dążysz :) Powodzenia!
UsuńPróbowałam bawić się w bullet journal i na samym początku bardzo mi się to podobało, później zaczęły przebijać mi przez papier długopisy, dlatego zrezygnowałam, ale nadal uważam, że jest to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOj.. Rozumiem, czasami miewam podobny problem, dlatego zawsze w zasięgu ręki staram się mieć jeszcze kredki :)
UsuńJa mam taki arkusz gdzie wpisuje cele i codziennie odhaczam co zostało zrealizowane , pózniej widzę na koniec co osiągnęłam. Arkusze pomagają tez pózniej podsumować rok
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńNa co dzień korzystam z kalendarza i aplikacji, która (nieraz dosłownie) ściga mnie abym za coś się wzięła :)
Pozdrawiam!
Powodzenia kochana w spełnianiu swoich postanowień! :)
OdpowiedzUsuńCoś już czuje, że marzec będzie bardzo pracowitym miesiącem, ahhh! :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Oj, bardzo pracowity!
UsuńPozdrawiam :)
Marzec to dobry czas na zmiany. Sama zaplanowałam 10 celów, którę chcę zrealizować, za mną już jeden z nich. Zapraszam Cię na mój zaplanowany marzec: www.vaibewitched.wordpress.com
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję i trzymam kciuki za dalszą walkę! :)
UsuńJa również wyznaczyłam sobie cele :D
OdpowiedzUsuń